Żeby wyjechać na Forum Anitka, Kasia i Ola musiały się nieźle natrudzić. Na tydzień przed wyjazdem zcazęły się problemy: zdrowotne, finansowe, a na sam koniec 1 dzień przed wyjazdem Kasia miała wypadek i transport do Łodzi jej autem spalił na panewce. Oli auto od tygodnia miało nowego właściciela, więc trzeba było kombinować dojazd autobusem ( pociąg odpadał-11 godzin jazdy z 4 przesiadkami).
I tu następny problem, jadąc autobusem byłyby o 2.30 w nocy w Łodzi. I co dalej? Trzeba było pomyśleć o wyjeździe dzień wcześniej, tj. w czwartek po południu, żeby o normalnej godzinie być w Łodzi i wykupić dodatkowy nocleg z czwartku na piątek. Dzięki życzliwości grupy Mocnych w Duchu otrzymały nocleg w bursie.
Po przyjeździe nastąpił ciąg samych niespodzianek. Można bylo wyczuć atmosferę miłości i życzliwości. Dziewczyny zostały otoczone troską ludzi, a Pan Jezus zadbał o resztę. Zanim pomyslały, już miały. Były głodne-proponowano im posiłek, były zmęczone-znajdowano miejsce na odpoczynek, nie miały transportu-znajdował się ktoś życzliwy, który podwoził. Żywe jest Słowo Boże i skuteczne.
Mt.6,3-25
"Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie:
co będziemy jeść?, co będziemy pić ? czym będziemy się przyodziewać?
Bo o to wszystko poganie zabiegają.
Przecież Ojciec wasz niebieski wie,
że tego wszystkiego potrzebujecie.
Starajcie się naprzód o królestwo Boga i sprawiedliwość,
a wszystko będzie wam dodane.
Nie troszczcie się zbytnio o jutro,
bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. "